środa, 18 września 2013

Kangur (A Kenguru) 1975 reż. János Zsombolyai

   Nauki języka ciąg dalszy :) Tym razem postanowiłem zmierzyć się z dostępnym na YouTube Kangurem z 1975 roku w reżyserii Jánosa Zsombolyai (debiut reżyserski tego znanego operatora). Na film ten miałem ochotę już od dawna. To sympatyczna historia nieco narwanego, ale porządnego chłopaka, który jest kierowcą ciężarówki na trasach krajowych, a marzy by jeździć za granicę. Poznajemy jego prześmieszne momentami perypetie  bujne życie towarzyskie. W nieco nieporadny sposób szuka on swego miejsca w świecie, gdyż nie zadowala go węgierska rzeczywistość. Podchodzi jednak do sprawy solidnie (uczy się angielskiego).

   Warto zwrócić uwagę na obraz Węgier z tamtych lat. Z jednej strony bieda (rozsypujące się domy, ubogie na pierwszy rzut oka wyposażenie mieszkań), a z drugiej pierwsze oznaki "gulaszowego komunizmu" (atrakcyjne kawiarenki, spora liczba samochodów na ulicach). W paru scenach przedstawione są wielkie budowy, możemy zatem wysnuć wniosek, że kraj cały czas się rozwija i jeśli ma jakieś problemy, to z pewnością przejściowe (niestety rzeczywistość okazała się nie tak optymistyczna).



   Sceny na drogach skradły mi serce, jak zawsze gdy widzę sporo samochodów z bloku demoludów. Ujęcia całkiem niezłe, tak że i w Hollywood by się nie powstydzili. Do tego udało mi się wyhaczyć parę polskich samochodów.

   Nie potrzeba znajomości języka, by zrozumieć ogólny zarys fabuły i problemy głównego bohatera. Sądzę że to zasługa zdjęć i montażu, które w obrazowy sposób ukazują nam rozwój akcji, podczas gdy dialogi są jedynie pewnym dopełnieniem.

   Jeśli ktoś lubi hipisowskie klimaty/modę w stylu europejskim to dobrze trafił. Tu można nacieszyć się zarówno charakterystycznymi ubraniami i fryzurami jak i dopasowaną muzyką, zespołów węgierskich z tamtych lat.




Tutaj można zobaczyć cały film:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz