To krótkometrażowy film animowany wykonany techniką komputerową. Ukazuje nam przygotowania ptasiego śpiewaka przed występem. Przyznam szczerze, że nie wiedziałem czego się po nim spodziewać i nawet nie próbowałem zgadywać. Zdecydowałem się jednak obejrzeć, do czego zachęcił mnie krótki czas, a także chęć porównania z animacjami Tomasza Bagińskiego, których jestem fanem.
Moim amatorskim okiem, stwierdzam że technicznie Maestro stoi na wysokim poziomie i reżyser nie ma się czego wstydzić. Równie ważna jest też fabuła, trzeba przyznać zaskakująca, jak to czasami bywa w przypadku takich dzieł. Mnie film od początku, no właśnie, najpierw zdziwił, a potem zaciekawił. Końcówka pozwala się uśmiechnąć, ale i skłania nas do refleksji. Zobaczcie sami:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz